1. Moc zaklęta w nasionkach i listkach.

Twarożek z podpędzonym szczypiorkiem? Aromatyczna natka pietruszki dodana do zupy? A może koktajl z dodatkiem młodej pokrzywy? Mniam! Zieleninie o tej porze roku mówimy zdecydowane tak! Oczywiście tej wyhodowanej na widnym parapecie, a nie zakupionej z importu i hodowanej na macie kokosowej.

Na przedwiośniu warto więc zadbać o zielone czupryny na parapetach - to samo zdrowie! To także wspaniała okazja, by w dzisiejszym, mocno zgadżetowanym świecie zachwycić się takim cudem natury jakim jest kiełkowanie. A więc - nasiona, korzenie i cebule w garść!


Parapetówka na przednówku

Nie wyrzucajmy zniecierpliwionych zimowym leżakowaniem warzyw, które nieśmiało wyciągają ku nam delikatne jasnozielone łodyżki. Dla ząbków czosnku, korzeni pietruszki, cebul, selerowych i buraczanych bulw, które zaczęły kiełkować, warto wygospodarować kilka doniczek z ziemią zmieszaną z odkwaszonym torfem. Po podlaniu szybko odwdzięczą się bujną czupryną pełną witamin, tak nam teraz potrzebnych. Możemy również w pulchnej ziemi pozostawić nasiona rukoli, rukwi czy roszponki - szybko wypuszczą do słońca zielone listki. Dodatkowo cebulę możemy uprawiać w szklanym flakonie, niczym hiacynty, co może być niebanalną ozdobą kuchni.

Zapytacie zapewne, co w przypadku, gdy lista zielonych chciejstw przewyższa długość parapetu/ów. Już w najbliższą środę pokażę Wam pomysły na niebanalne i zajmujące mało miejsca zielniki ;)


Goście z ogródka

A może tak wybierzemy się na spacer w poszukiwaniu korzeni mniszka lekarskiego? Pozostawione w ciemności (np. pod tekturową czapeczką), wypuszczą chrupkie, żółte listki, które niejednego przeciwnika obecności tych jakże uroczych i pożytecznych roślin na trawnikach, wprawią w nie lada zdziwienie. Nic nie stoi na przeszkodzie, by podebrać z ziemi kłącza pokrzywy. Zielone listki, dodawane do sałatek i koktajli, dzięki zawartości krzemionki wzmocnią nasze włosy, paznokcie i skórę oraz oczyszczą organizm, zmęczony szarą zimą.

Podobnie jak z mniszkiem możemy postąpić z rukolą, roszponką, endywią i szpinakiem. Pozostawione jesienią na grządkach, mogą przetrwać do wiosny (można je dodatkowo okryć świerczyną) - wystarczy potem złapać za łopatkę i przesadzić je do doniczki.


Kto kiełkuje, ten nie choruje

W nasionach zaklęta jest prawdziwa moc zdrowia. Łupinki zawierają wszystkie składniki pokarmowe, potrzebne na dobry start młodej roślinie, a niezwykle ważne i dla Nas - m.in. enzymy, dzięki którym w młodych kiełkach powstają duże ilości witamin. Podczas procesu kiełkowania złożone substancje zapasowe takie jak białka, węglowodany i tłuszcze, skumulowane w nasionach są  rozkładane na związki proste, łatwo przyswajalne przez organizm człowieka. Enzymy biorące udział w rozkładaniu tych substancji ułatwiają również trawienie pokarmów jedzonych z dodatkiem kiełków.


A niektóre kiełki są naprawdę cenne! Takie chociażby kiełki brokuła zawierają likwidujące wolne rodniki sulforafany stosowane w profilaktyce nowotworów. Zawartość tej cennej substancji w kiełkujących nasionach jest nawet 20-30 razy większa niż w dojrzałej roślinie.
Z kolei lucerna, nazywana jest przez Arabów nie bez powodu Alf-al-fa, co w tłumaczeniu oznacza ojca wszelkiego pożywienia. Jej kiełki są fantastycznym źródłem żelaza i łatwo przyswajalnego białka. Ciekawostką jest, że starożytni arabscy wojownicy nie tylko karmili swoje konie lucerną, lecz jedli ją sami, co pozwalało im sprostać trudom morderczych wypraw.

Wystarczy Nam kiełkownica lub płytki pojemnik z gazą i wodą. Ważne jest, by wodę wymieniać dwa razy dziennie - by nie dopuścić do skiśnięcia nasion. Uprawie zapewniamy stanowisko widne i ciepłe. W ten sposób możemy zapewnić sobie świeże kiełki m.in. lucerny, rzeżuchy, grochu, brokułów, pszenicy, słonecznika, dyni, soczewicy.

Witaminki dla naszej czworonożnej rodzinki

W okresie przedwiośnia zachęcam również do zadbania o nasze kudłate pupile. Zielone pędy jęczmienia dla psa, kocimiętka dla kota czy mniszek dla królika? I im wyjdzie to z pewnością na zdrowie!

Praktyka w kuchni

A co zrobić, gdy zielona rewolucja ogarnęła już nasze parapety na całego? Oczywiście wykorzystać ;) Pole do popisu jest ogromne - nie ograniczajmy się tylko do przygotowania twarożku ze szczypiorkiem,czy wrzuceniem lubczyku do zupy. Eksperymentujmy!

Cytrusowa sałatka z młodą zieleniną
  • dwie garści zieleniny (rukola, roszponka, mniszek, boćwina),
  • 3 klementynki,
  • mała czerwona cebula,
Sos:
  • 1 łyżka musztardy francuskiej z całymi ziarnami,
  • szczypta soli,
  • czarny pieprz,
  • 2 łyżki świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy,
  • 1 łyżka miodu.
Listki myjemy, osuszamy; klementynki myjemy, obieramy i dzielimy na części, obieramy z białych błon. Cebulę siekamy drobno. Składniki sosu zamykamy w słoiku, który zakręcamy i mieszamy, energicznie potrząsając. Wykładamy w salaterce zieleninę, owoce i cebulę, a następnie polewamy sosem i oprószamy pieprzem. 
Pałaszujemy od razu!

P.S.

A może by tak z bukietem pietruchy zapukać do starszej sąsiadki, której niedzielny rosół wypełnia  aromatem całą klatkę schodową? 


Czytaj dalej...
Ogrody Smaków © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka